Straciliśmy nasze social media
Tak zakończyliśmy rok 2022. To nie jest tekst pod SEO, a po prostu nasza refleksja.
Nie było fajnie. Problemy zaczęły się od instagrama podczas większej awarii aplikacji w październiku 2022 roku. Okazało się, że mimo ustawień wszystkich możliwych zabezpieczeń (oczywiście dwuskładnikowych itp.) nie mamy dostępu do naszego konta. Po długich walkach i setce wiadomości i weryfikacji na chwilę konto udało się odzyskać.
Ale to nie koniec, a dopiero początek.
Przyszedł listopad i wiele zaplanowanych działań i kampanii w SoMe. Niestety znowu straciliśmy dostęp do firmowego insta. A po tym również do Facebooka, a na koniec do Tik Toka. Mogliśmy tylko obserwować jak nasze materiały w
Straciliśmy masę materiałów, wypracowane zasięgi i dużą liczbę followersów sumując nasze 3 konta.
Przez 2 miesiące walczyliśmy o odzyskanie dostępu. Nawet mieliśmy kontakt z prawdziwą, ludzką obsługą z Facebooka. I niestety nic to nam nie dało. Nasze konta z Facebooka i Tik Toka ostatecznie już nie w naszych rękach, zmieniły nazwy, pokasowały nasz content. Instagram ostatecznie odzyskaliśmy, ale prawie wszystkie materiały zostały skasowane i musieliśmy czekać na możliwość zmiany nazwy znowu na naszą. Co ostatecznie udało się wczoraj 1 stycznia 2023 roku.
Walka o Facebooka i Tik Tok została ostatecznie przegrana. Założyliśmy nowe konta.
Jak udało nam się działać bez social mediów
Ten krótki artykuł jest przestrogą i podpowiedzią dla nas i naszych klientów. Przede wszystkim utrata konta na Instagramie, Facebooku, Tik toku, Pintereście czy Linkedin może się zdarzyć każdemu i to mimo wszystkich możliwych zabezpieczeń. Mieliśmy wymyślne hasła, adresy mailowe stworzone tylko na potrzeby logowania do SoMe (nigdzie indziej nie podawane), logowanie dwuskładnikowe, podpięcie pod narzędzia biznesowe Mety itp…….
Nie ukrywamy, że wpadliśmy w lekką panikę. Mieliśmy zaplanowane kampanie sprzedażowe naszych produktów świątecznych, promocje dla klientów, nowe materiały. Chcieliśmy dotrzeć do nowych klientów z naszym planerem na 2023 rok i kolejną edycją szkolenia o social sellingu.
Uratował nas newsletter, mailing i cały czas aktualizowana baza klientów (tych obecnych i potencjalnych) oraz sms marketing przy kampanii promującej szkolenie. I oczywiście strona www, na której mamy nasz własny sklep i stały kontakt z klientami.
Udało się zrealizować 87 % założonych celów, co mimo wszystko uważamy za sukces.
Sytuacja dała nam do myślenia. Gdyby nie nasza strona www z naszym własnym sklepem, nie moglibyśmy nic sprzedać przez 2 miesiące, nie dotarlibyśmy z naszą ofertą do nowych klientów. Jeżeli nasza sprzedaż opierałaby się tylko na SoMe jak np. wiele butików czy usług z branży beauty, to stracilibyśmy nasz kontakt z klientami.
Tak, strona www jest potrzebna.
Nie opieraj się tylko na social mediach.
To nieprawda, że klienci już nie wchodzą na strony www a tylko na social media. Codziennie monitorujemy ruch na naszych stronach, więc wiemy ile mamy odwiedzin.
To nieprawda, że klienci nie czytają newsletterów. Czytają, ale nie można ich nimi zamęczyć, a wysyłając nowy newsletter dajmy w nim jakąś dobrą wartość, a nie tylko naszą reklamę.
To nieprawda, że jak Cię nie ma na social mediach to nie istniejesz. Strona www pomoże Twojej marce być wiarygodnym. Z odpowiednim regulaminem na stronie stworzy zaufanie u klientów. A własny sklep podpięty pod zaufane aplikacje płatnicze, może generować lepszą sprzedaż niż tylko poprzez social media.
Ale niewątpliwe jest to, że w social mediach musimy istnieć. Być aktywni. To jest jeden z najlepszych kontaktów z klientami, możliwość budowania rozpoznawalności marki, łatwy dostęp do dużej ilości potencjalnych klientów.
Co dalej ?
Od jutra wracamy na nasze sociale. Czeka nas na nowo ustawianie wszystkiego, a przede wszystkim naszych BIO (dobre BIO też jest częścią działań marketingowych). Na instagramie już odzyskaliśmy część followersów, ale i tak ponad 3000 straciliśmy. Dzięki newsletterowi, będziemy mogli poinformować nasze kontakty, że mamy nowe konta.
Jeszcze w styczniu wejdziemy firmowo z naszymi markami na Linkedin.
Od stycznia również startujemy z naszą nową marką i jej social mediami. Ale o tym już w nowym wpisie.